Opolskie gminy szukają oszczędności. Od 1 grudnia bowiem samorządy zobowiązane są do wygenerowania oszczędności energii elektrycznej na poziomie 10%. W praktyce jednak gminy oszczędzają już od miesięcy i to nie tylko na prądzie. A to m.in. przez rosnące koszty utrzymania i malejące przychody. W środowym programie Moty Przywodni na antenie Radia Doxa włodarze zwracali uwagę przede wszystkim na to by oszczędności wprowadzać z rozwagą.
– Chcemy aby każda gminna jednostka znając swoje możliwości wprowadziła odpowiednie oszczędności stawiając też na zachowanie komfortu pracy. Jeżeli chodzi o nas to w urzędzie jest 18 stopni bo nie chcemy później wydawać na lekarzy czy mieć problemy z nieobecnościami. Korytarze nie muszą się dogrzane, natomiast jeżeli chodzi o pomieszczenia, gdzie pracują pracownicy, to one powinny być komfortowe. Bardziej zależy nam na tym aby komfort pracy został zachowany – podkreśla Jerzy Wrębiak, burmistrz Brzegu.
Sposobem na oszczędzania jest też wyłączanie oświetlenia ulicznego, jednak nie wszystkie gminy się na to decydują.
– W Prószkowie na obecną chwilę włączeń oświetlenia ulicznego nie ma. Ze względu na bezpieczeństwo mieszkańców, czy występowanie aktów wandalizmu nie skłaniamy się ku temu by światło wyłączać – dodaje Krzysztof Cebula, burmistrz Prószkowa.
Na chwilę obecną latarnie nie zgasną także w gminie Chrząstowice.
– My na dzień dzisiejszy nie wyłączamy oświetlenia. Przeregulowaliśmy też nasze czujniki zmierzchowe, które teraz później się zapalają i wcześniej się wyłączają – dodaje wójt gminy Chrząstowice Florian Ciecior.
Przypomnijmy, samorządy powinny wygenerować 10% oszczędności w grudniu i potem 10% w całym kolejnym roku. Jeśli tego nie zrobią zostaną obciążone kara finansową.
Autor: Magda Giczewska – Pietrzak
Link do programu:
Gminy zaciskają pasa. Trzeba wykazać 10% oszczędności [posłuchaj programu Motyw przewodni]