„Nie rozumiem, dlaczego zostałem wezwany przed komisję, bo moje ugrupowanie głosowało przeciwko wyborom korespondencyjnym” – powiedział poseł Paweł Kukiz. Lider ruchu Kukiz’15 zeznaje przed sejmową komisją śledczą do spraw wyborów korespondencyjnych.
W maju 2020 roku Paweł Kukiz opisał w mediach społecznościowych, jak członkowie Prawa i Sprawiedliwości próbowali skłonić posłów Kukiz ’15 do poparcia wyborów korespondencyjnych. Dziś polityk mówił, że nie ma w tej sprawie nic do dodania:
Poseł Paweł Kukiz pytany był o wpis z Facebooka, z maja 2020 roku, w którym opisał, jak członkowie Prawa i Sprawiedliwości próbowali skłonić posłów Kukiz ’15 do poparcia wyborów. Podkreślił, że takie zachowanie to element obecnego ustroju politycznego.
Paweł Kukiz dodał, że był zwolennikiem przesunięcia terminu wyborów. Potwierdził swoje słowa zawarte we wpisie z 5 maja 2020 roku.
Paweł Kukiz we wpisie na Facebooku próby przekonywania jego posłów do poparcia pomysłu wyborów korespondencyjnych nazwał „żenującą, zmasowaną i paniczną PiS-owską akcją korupcyjno-polityczną”.
Jako kolejni zeznania złożą były prezes Poczty Polskiej Tomasz Zdzikot oraz poseł koła Kukiz’15 Jarosław Sachajko.
Wybory prezydenckie miały odbyć się 10 maja 2020 roku drogą korespondencyjną. Ostatecznie przeprowadzono je 28 czerwca w tradycyjny sposób.
(IAR)