Niefrasobliwe. Tak działania rządu w walce z epidemią ocenia poseł Platformy Obywatelskiej Rajmund Miller. Nyski parlamentarzysta i lekarz przekonuje, że spóźniliśmy się o miesiąc jeśli chodzi o powstrzymywanie skutków koronawirusa w kraju. Dodatkowo ściągnęliśmy zza granicy do kraju 40 tysięcy osób nie kierując ich na kwarantannę w odosobnieniu.
Zdaniem posła i dzisiaj nie jest lepiej. Rajmund Miller mówi, że przyjęte rozporządzenia nie pozwalają lekarzom udzielać informacji, a przekaz rządzących jest niedoszacowany. Na przykład nie robi się testów, tym którzy zmarli na zapalenie płuc, wpisując jako przyczynę zgonu niewydolność krążeniowo-oddechową. Zbyt późne działania oraz niedostatki w zaopatrzeniu – to zdaniem posła – także jedna z przyczyn wysokiego odsetka przedstawicieli służb medycznych wśród zarażonych.