„Obchody świąt w tym roku będą uroczyste w swojej skromności” – podkreśla ks. Wojciech Pracki, proboszcz Parafii Ewangelicko – Augsburskiej w Opolu. Liturgie Męki Pańskiej odbędą się z udziałem wiernych, ale z zachowaniem nałożonych limitów.
– Kościół ma dziś określony wystrój, są też śpiewy, które wykonuje się tylko podczas nabożeństwa wielkopiątkowego – dodaje ks. Pracki. – Mamy specjalny Introit, czyli taki psalm responsroyjny, wykonywany przez księdza i wiernych. Po kazaniu są Improperia, to jest lament Chrystusa na krzyżu. Kolory kościoła są żałobne, a liturgia jest skromna.
W Wielką Sobotę nie we wszystkich zborach ewangelickich odbywają się nabożeństwa.
– Nie święcimy też pokarmów – mówi ks. Wojciech Pracki. – To znaczy nie w takim sensie jak katolicy. U nas nie ma wody święconej, to jest element posoborowy. My święcimy pokarmy modlitwą przed każdym posiłkiem. To jest dzień, w którym żałoba po śmierci Pana przeplata się z radością oczekiwania Jego powstania z martwych.
Parafia już od dłuższego czasu transmituje nabożeństwa w Internecie. Tradycją opolskich ewangelików są spotkania w Osinach w Poniedziałek Wielkanocny. Dzieci poszukują wówczas prezentów od Zająca Wielkanocnego, odbywa się również konkurs polewania wodą. Niestety, w tym roku wydarzenie jest odwołane.
ks. Wojciech Pracki:
Autor: Anna Dziaczuk