Ujeżdżenie, skoki, władanie szablą i lancą czy strzelanie – opolscy ułani stanęli w szranki. Tak w stolicy regionu obchodzono wczoraj (21.08) święto pułkowe.
– To już tradycja naszego stowarzyszenia – zaznacza Piotr Zdybowicz, prezes 19. Pułku Ułanów Wołyńskich w Opolu. – W zeszłym roku obchody były skromniejsze, teraz też nie jest tak hucznie, by zachować wszelkie sanitarne standardy. Ale to już 12 raz spotykamy się na tym święcie. Przy koniach jest bardzo dużo pracy, dlatego niełatwo nam o nowych członków, ale teraz chcemy zrobić nabór do plutonu kolarzy.
Przy okazji obchodów zorganizowano też konkurs dla młodych jeźdźców o brązową odznakę.
– Będę musiał przejechać konno taki specjalny układ na to odznaczenie – mówi Bartosz Frydel, 13-letni uczestnik zawodów. – Jeśli się uda, będę mógł startować w profesjonalnych konkursach.
– Od samego początku jeździłem na inscenizacje grunwaldzkie – opowiada Witold Zamiara. – Rycerz to jeździec, więc jazdy musiałem się nauczyć – i to już „grubo” po czterdziestce. Ale ciągle z dużym zaangażowaniem bierzemy udział – tak w Grunwaldzie, jak i kawalerii.
Oprócz zawodów kawaleryjskich odbył się też uroczysty apel, a po wręczeniu nagród – prawdziwa ułańska biesiada.
Stowarzyszenie Pamięci 19. Pułku Ułanów Wołyńskich w Opolu po raz pierwszy oficjalnie zaprezentowało się 11 listopada 2008 roku. Grupa ma charakter reprezentacyjno-rekonstrukcyjny.
Piotr Zdybowicz, Bartosz Frydel, Witold Zamiara:
Autor: Anna Dziaczuk