Słabszy wynik Lewicy w tegorocznych wyborach w porównaniu z poprzednimi może być poczytywany za porażkę tego ugrupowania – ocenia część politologów. Nowa Lewica będzie miała 26 mandatów w Sejmie. Natomiast w Senacie tworząca „pakt senacki” opozycja utrzyma większość.
Swój start i zdobycie mandatu skomentował Poranny Gość Radia Doxa.
– Efekt w postaci mandatu senatora dały – przede wszystkim – odpowiednie wsparcie i ciężka praca – uważa Piotr Woźniak. Kandydat Lewicy przyznaje jednak, że najbardziej pomógł obecny rząd.
– To właśnie niechęć do tej ekipy była kołem zamachowym zmian, jakie przyniosły wybory – uważa senator. Pomógł też pakt senacki i odpowiednio zaplanowana kampania, ze wsparciem prezydenta Opola Arkadiusza Wiśniewskiego czy Danuty Jazłowieckiej oraz Tomasza Siemoniaka. Poparcie wiceszefa Koalicji Obywatelskiej spowodowało, że łatwiej było dotrzeć do wyborców tego ugrupowania – przekonuje Piotr Woźniak.
We własnym zakresie starałem się dotrzeć także do jak największej liczby mieszkańców regionu – podsumowuje.
Piotr Woźniak – reprezentujący Lewicę w ramach tzw. „paktu senackiego” startował w okręgu nr 52, obejmującym Opole i powiat opolski.
Piotr Woźniak:
Autor: Sebastian Pec
Cała rozmowa z Piotrem Woźniakiem:
Piotr Woźniak o satysfakcji ze zdobycia mandatu senatora i niedosycie z wyniku Lewicy