Ptaki potrzebują zimowego dokarmiania. Kiedy zamarza ziemia i pojawia się pokrywa śnieżna, nie potrafią same znaleźć pokarmu. Jak mówi ornitolog Bartosz Skrzypczak, warto zgłębić wiedzę na temat ptasiego żywienia, by mimo dobrych chęci nie zrobić im krzywdy.
– O tej porze roku i przy tej aurze jak najbardziej powinniśmy wspomóc zwierzęta – zachęca ornitolog. – Jeżeli decydujemy się na takie działanie, trzeba to robić regularnie. Ptaki szybko się przyzwyczajają do zimowej stołówki i przestają gromadzić tkankę tłuszczową. Kiedy zabraknie jedzenia w znanym miejscu, będzie im trudno przetrwać.
Nie każdy pokarm nadaje się do karmnika. W sklepach dostępne są gotowe mieszanki ziaren, zatopione w tłuszczu.
– Często jednak ich skład pozostawia wiele do życzenia – przestrzega Bartosz Skrzypczak. – Tłuszcz użyty do ich produkcji nierzadko jest słabej jakości i ptaki nie chcą korzystać z takich specjałów. Z drugiej strony nie każdy pokarm, który smakuje ptakom, jest dla nich właściwy. Najlepsze przysmaki można zrobić samemu: zatopić wysokogatunkowe ziarna roślin oleistych w smalcu. Taki posiłek ma dużo węglowodanów i daje ptakom energię.
Ważnym aspektem jest też właściwe ustawienie karmnika tak, by nie stwarzać ptakom zagrożenia. Należy unikać dużych przeszklonych powierzchni w pobliżu oraz miejsc łatwo dostępnych dla kotów.