Z raportu opublikowanego tuż przed wybuchem wojny na Ukrainie przez Fundację Digital „Dezinformacja oczami Polaków” wynika, że aż ośmiu na dziesięciu Polaków zetknęło się z fake newsami. Trzy czwarte badanych wskazuje, że ich wysyp to efekt celowego działania, ale wciąż wielu z nich daje się na te fałszywe informacje nabrać. Szczególnie podatni są na to ludzie młodzi, którzy dużo czasu spędzają w social mediach i im ufają. Dla 2/3 badanych są one podstawowym źródłem newsów o Polsce i świecie. Po wybuchu wojny na Ukrainie skala dezinformacji i fake newsów w internecie znacznie wzrosła mówi agencji Newseria Biznes Marcin Żukowski z Nieagencji, twórca portalu ZglosTrolla.pl.
Podatność na fake newsy w social mediach jest tym większa, że zwykle czytamy je szybko, pobieżnie, w zasadzie ograniczając się do chwytliwych nagłówków i haseł. Osoby, którym zależy na ich rozprzestrzenianiu, często dodają do nich emocjonalny przekaz, wsparty jeszcze pseudonaukowym autorytetem. Fundacja Digital Poland wskazuje, że fake news ma średnio 70 proc. więcej szans na bycie podanym dalej i rozchodzi się nawet sześć razy szybciej. Jak zatem rozróżnić fake newsa od prawdziwej informacji? O tym ponownie Marcin Żukowski z Nieagencji, twórca portalu ZglosTrolla.pl.
W razie wątpliwości i zastrzeżeń potencjalnie fałszywy wpis można zgłosić do odpowiednich instytucji. Pozostaje również zgłoszenie na stronie internetowej zglostrolla.pl