Słuchaj online
W programie „Być Kobietą” porozmawiamy na temat terapii zajęciowej. Nieprzypadkowo podejmuje to zagadnienie, ponieważ tradycyjnie już pacjenci Wojewódzkiego Specjalistycznego Zespołu Neuropsychiatrycznego im. św. Jadwigi w Opolu zaprezentowali swoje prace. W WBP jeszcze przez kilka dni można oglądać ich wystawę. Przy tej okazji postanowiłyśmy spróbować odpowiedzieć sobie na pytanie: jak terapia zajęciowa wpływa na stan zdrowia pacjentów? Czy tego typu terapia jest w ogóle potrzeba? Porozmawiamy również o namacalnych efektach tego typu teriapii, jakimi są prace pacjentów. Dzieła artystyczne, które wychodzą spod rąk podopiecznych szpitala neuropsychiatrycznego nierzadko robią rażenie, nie tylko na terapeutach. Są przedmiotem wystaw i kiermaszów. Możemy je zarówno podziwiać jak i kupować. Okazją do tego z pewnością są wystawy. 'A może morze…’ to jedna z tych, na której zaprezentowano twórczość podopiecznych Wojewódzkiego Specjalistycznego Zespołu Neuropsychiatrycznego im. św. Jadwigi w Opolu.
Osoby chore psychicznie często czują się odtrącone. Nie potrafią odnaleźć się w społeczeństwie. Terapia zajęciowa pozwala im na zbudowanie własnej wartości. Dzięki zaangażowaniu w działalność artystyczną odkrywają swoje talenty, o których nie mieli wcześniej pojęcia.
Praca z pacjentami nie różni się od warsztatu z inną grupą społeczną – mówią terapeuci. Są to tacy sami ludzie, którzy nierzadko wykazują się większym zaangażowaniem. Opolscy podopieczni z grupy teatralnej mogą pochwalić się licznymi sukcesami, również międzynarodowymi.
Temat ten poruszamy przy okazji obchodzonego we wrześniu Dnia Solidarności z Osobami Chorującymi Psychicznie. W Opolu terapeuci wraz z pacjentami zorganizowali m.in. wystawę prac wykonanych podczas zajęć.
O terapii sztuką mówimy od kilku lat coraz częściej, jednak nie każdy wie, że historia arteterapii sięga ponad 100 lat wstecz. Zaczęła się tworzyć z chwilą kiedy to w XIX wieku francuscy psychiatrzy opublikowali swoje prace, w których wskazywali na diagnostyczne znaczenie dzieł chorych psychicznie. Do roku 1939 zostało opublikowanych około 150 prac naukowych, natomiast do roku 1965 opublikowanych zostało już około 7000 prac dotyczących wartości diagnostycznej twórczości chorych i wykorzystywania jej w przebiegu terapii. Zainteresowanie arteterapią w dalszym ciągu wzrasta.
Arteterapia to próba budzenia zdolności twórczych, wyrwania z bierności, pobudzenia działania, dostarczenia satysfakcji. Są to czynniki pozwalające zwalczać chorobę, mobilizujące zdrowie fizyczne i psychiczne – mówi terapeutka, Maria Nikolczuk.
Warto dodać, że arteterapia bywa niekiedy stosowana u ludzi zdrowych, jako metoda odprężająca, uwalniająca od nadmiaru napięć. Dotyczy to szczególnie osób nieprzystosowanych i konfliktowych. A wystawę prac opolskich pacjentów możemy oglądać w WBP w Opolu.
