Rozpoczęły się próbne matury. Egzaminy przeprowadzane są stacjonarnie w szkołach, ale mogą odbywać się również w trybie zdalnym. Jest to ostatni sprawdzian przed majowymi egzaminami. Ze względu na naukę zdalną Ministerstwo Edukacji i Nauki podjęło decyzję o ograniczeniu partii materiału, który będzie obowiązywał na tegorocznych maturach. Pamiętajmy, że egzamin dojrzałości sprawdza wiedzę uzyskaną przez uczniów przez 12 lat nauki, a nie z ostatniego roku – mówił na antenie Radia Doxa Aleksander Iszczuk, naczelnik Wydziału Oświaty w Urzędzie Miasta Opola. Na pewno wyniki tegorocznych matur będą dawały jakiś obraz nauki zdalnej, ale nie może być to jednoznaczna ocena – dodaje Iszczuk.
Nauka zdalna nie jest w stanie zastąpić tej stacjonarnej, ale nie możemy mówić, że ostatnie miesiące ze względu na zdalną formę nauczania były dla polskiej oświaty czasem straconym – ocenia naczelnik. Zdalna nauka wymaga większej samodyscypliny od uczniów. Nauczyciel nie jest w stanie wszystkiego skontrolować, ale systematyczny i zdyscyplinowany uczeń niczego w tym roku nie stracił – dodaje naczelnik.
Polska szkoła dzięki zdalnej nauce zrobiła wręcz cywilizacyjny skok pod kątem dostępnego sprzętu i technologii. Początki były trudne, bazowaliśmy na kreatywności nauczycieli, teraz mamy jednolite platformy nauczania i przeszkolonych do zdalnej pracy nauczycieli. Nigdy nasze placówki w tak krótkim czasie nie wzbogaciłyby się o tak dużą liczbę nowych komputerów czy oprogramowania, który będzie służył także po zakończeniu zdalnego nauczania – dodaje Aleksander Iszczuk.
Rozmowa z Aleksandrem Iszczukiem: