Opolski WiK nie odczuwa skutków suszy. Jesteśmy w komfortowej sytuacji, bowiem nie wykorzystujemy nawet połowy naszych zasobów – mówił na antenie Radia Doxa Jan Steiner, dyrektor ds. eksploatacji sieci w opolskiej spółce Wodociągi i Kanalizacja. Problem mają ci dostawcy, którzy korzystają z wód powierzchniowych. W przypadku Opola czerpiemy wodę z czterech zbiorników, ten największy w Zawadzie ma wydajność 200 tysięcy m3 na dobę, w tej chwili mamy pozwolenie na 34 tysięcy m3 na dobę, a w czasie ostatnich czerwcowych upałów najwięcej wykorzystaliśmy 30 tysięcy m3 jednej doby – tłumaczy Steiner.
Opolski WiK dysponuje Planem Bezpieczeństwa Wody, jest to dokument, który pokazuje całą sieć, którą dysponuje spółka, od źródła poboru wody po kran odbiorów. W dokumencie są uwzględnione potencjalne zagrożenia dla funkcjonowania spółki, które mogą wpłynąć na dostarczanie wody dla odbiorców. Okazuje się, że największym zagrożeniem może być awaria magistrali, która dostarcza wodę z ujęcia w Grotowicach. Problem polega na tym, że jest to jedyna nitka,przy ewentualnej awarii, ujęcie jest zupełnie wyłączone – tłumaczy dyrektor. Właśnie z tego powodu w planach inwestycyjnych spółki jest dobudowanie jeszcze jednej nitki.