Jarosław Kielar pełni funkcję burmistrza Kluczborka od 2002 roku i już zapowiedział, że będzie ubiegać się o ponowny wybór. Wiele udało się zrobić, ale sporo jeszcze przed nami. Przede wszystkim w mijającej kadencji skończyliśmy budowę obwodnicy miasta. Niewiele miast może się poszczycić zamkniętym ringiem obwodnicy, my tego dokonaliśmy, co uważam jest dużym sukcesem – mówił burmistrz.
Właśnie obwodnica jest przykładem na to, jak ważna jest kontynuacja. Budowaliśmy tę drogę przez kilka kadencji i tylko dzięki owocnej współpracy udało się tego dokonać. Z tego jestem dumny, że w Kluczborku możemy spierać się nad jakimś problemem, ale nie kłócimy się między sobą – tłumaczy Jarosław Kielar.
W poniedziałek burmistrz zaprasza mieszkańców na spotkanie podsumowujące kończącą się kadencję, jednocześnie mowa będzie o planach na kolejne lata. Te koncentrują się wokół tematów związanych z odnawialnymi źródłami energii. W mieście powstała pierwsza instalacja fotowoltaiczna przy krytej pływalni, kolejna powstaje na budynku Urzędu Miasta, zapowiadane są kolejne przy Centrum Bajka czy Szkole Podstawowej nr 5. Plany dotyczą także rozwoju klastra i spółdzielni energetycznej. Gmina ma także gotowy projekt budowy nowej krytej pływalni.
Wśród tematów, które jednak obecnie najbardziej wywołują dyskusję mieszkańców jest kwestia budowy zakładu recyklingu tworzyw sztucznych. W ubiegły piątek burmistrz otrzymał petycję mieszkańców, którzy sprzeciwiają się inwestycji, podpisało się pod nią ponad 2 tysiące osób. Mieszkańcy obawiają się negatywnego oddziaływania na środowisko, chodzi zarówno o stan jakości powietrza oraz wód gruntowych. Inwestor występując do miasta o zgodę na wydanie decyzji środowiskowej zapewniał, że nie będzie żadnych negatywnych skutków dla okolicznych mieszkańców.
W lutym chcemy zamknąć ten temat – deklaruje burmistrz. Czekam obecnie na opinię Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska i Wód Polskich poza tym zespół urbanistyczny sprawdza zgodność inwestycji z Miejscowym Planem Zagospodarowania Przestrzennego. W mojej opinii nie jest to inwestycja niezbędna dla gminy, ale muszę dopełnić wszelkich formalności, żeby nie narażać się na zarzuty ze strony inwestora – dodaje burmistrz.
Rozmowa z Jarosławem Kielarem: