Obostrzenia pandemiczne przełożą się na gwałtowne zinformatyzowanie systemu polskiej edukacji. Pandemia koronwawirusa wymusiła bowiem na dyrektorach szkół wdrożenie modelu edukacji zdalnej oraz wykorzystanie na lekcjach innowacyjnych metod nauczania za pośrednictwem nowych technologii. W przyszłości szkoły będą mogły przekazywać wiedzę za pośrednictwem druku 3D, robotyki, programowania czy gier komputerowych. O tym jak pandemia zmienia ekspresowo edukację w naszym kraju opowiedział agencji informacyjnej Newseria, Mateusz Rybiński, prezes Fundacji EdTech Poland.
Z badań przeprowadzonych przez autorów platformy edukacyjnej Vulcan oraz ekspertów z Zakładu Badań nad Procesem Uczenia się przy Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu wynika, że w trakcie pandemii polscy uczniowie częściej sięgali po nowe technologie. Przed wdrożeniem modelu nauki zdalnej tylko 8 proc. uczniów korzystało z komputera do wykonywania notatek, obecnie odsetek ten wzrósł do 31 proc. Aż 85 proc. badanych przyznało, że nauczanie zdalne nie stanowiło technicznego wyzwania dla kadry nauczycielskiej, a w procesie nauczania zaczęto częściej wykorzystywać m.in. prezentacje multimedialne. 50 proc. respondentów dostrzegło potencjał tej metody nauczania. Nie odstajemy w nowoczesnym nauczaniu i wykorzystaniu internetu do nauki tak mocno od innych krajów – dodaje Mateusz Rybiński, prezes Fundacji EdTech Poland.
Ciekawym przykładem wykorzystania innowacyjnych narzędzi technologicznych w procesie edukacji jest także zapowiedź włączenia do procesu nauczania gier komputerowych. Pierwszym tytułem tego typu, który trafił do polskiego kanonu lektur nieobowiązkowych, jest „This War of Mine” od studia 11 bit studios. Szkoły średnie otrzymają dostęp do tej gry, aby mogły wykorzystać ją na lekcjach WOS-u bądź historii w trakcie lekcji poświęconych problemom ludności cywilnej w trakcie konfliktów zbrojnych.