Ostatnie wybory samorządowe przyniosły sporo zaskoczeń, w niektórych gminach wieloletni włodarze muszą pożegnać się z urzędem – tak jest właśnie w Grodkowie.
Urzędujący burmistrz Marek Antoniewicz przez 22 lata kierował gminą, dlatego tym większym zaskoczeniem był fakt, że nie dostał się do drugiej tury. W najbliższą niedzielę o głosy mieszkańców walczyć będzie Miłosz Krok oraz Damian Macheta.
Wyniki wyborów są dla mnie zaskoczeniem, ale przyjmuje to z pokorą. Do 7 maja jestem burmistrzem, później będę szczęśliwym emerytem – mówił na antenie Radia Doxa Marek Antoniewicz.
W drugiej turze wyborów urzędujący burmistrz popiera Miłosza Kroka. To dyrektor jednej ze szkół, ma doświadczenie samorządowe, ponieważ był gminnym radnym, dlatego zachęcam mieszkańców, aby oddali na niego swój głos – mówi burmistrz.
Nowemu burmistrzowi oczywiście życzę powodzenia i mam nadzieję, że będzie potrafił wykorzystać potencjał pracowników urzędu. Zostawiam dobrze zorganizowany urząd i gminę w stabilnej sytuacji finansowej, w trakcie realizacji wielu inwestycji, zatem mam nadzieję, że uda się wszystko dokończyć – mówi Marek Antoniewicz. Zastrzega jednocześnie, że nie będzie krytycznym recenzentem nowego burmistrza.
Jestem usatysfakcjonowany, że po 22 latach mogę spokojnie spojrzeć w lustro. Przez te lata udało się zjednoczyć radnych, którzy mimo różnych barw politycznych rzetelnie pracowali na rzecz gminy. Dziękuję również sołtysom, którzy byli siłą napędową lokalnych społeczności. Szczególne podziękowania należą się także moim bliskim współpracownikom i pracownikom urzędu, dzięki ich kompetencji mogłem czuć się bezpiecznie i spokojnie realizować wszystkie zadania – podsumowuje burmistrz Grodkowa.
Rozmowa z Markiem Antoniewiczem: