
Trwa dyskusja na temat budowy obwodnicy Nysy. Są zarzuty o dyskryminację, brak zrozumienia i uszczęśliwianie na siłę. Burmistrz Nysy na naszej antenie mówił, że cieszy się z budowy obwodnicy, ale marzył o innym przebiegu, bowiem ten proponowany przez samorząd województwa może ograniczyć rozwój gospodarczy południa miasta.
Nie chcemy na siłę uszczęśliwiać Nysy, tylko rozwiązywać problemy komunikacyjne miasta – mówił Szymon Ogłaza, członek zarządu województwa. Faktem jest, że na etapie zgłaszania wniosku musieliśmy to robić bardzo szybko, ponieważ nagle samorządy województw dostały możliwość aplikowania o środki rządowe na budowy dróg. Jednak później przebieg był już konsultowany z władzami miasta – tłumaczył Ogłaza. Co ważne zdecydowana większość zaplanowanej przez nas obwodnicy biegnie po śladzie, który jest zaznaczony w Miejscowym Planie Zagospodarowania Przestrzennego czyli dokumencie przygotowanym przez gminę – dodaje Szymon Ogłaza.
Władze regionu przekonują, że dzięki budowie obwodnicy południowej, cały ruch tranzytowy zostanie wyprowadzony z miasta. Ale jednocześnie biorąc pod uwagę niewielką odległość drogi od miasta, będą z niej mogli również korzystać mieszkańcy skracając sobie dojazdy w ramach samej Nysy.
Niewykluczone, że sytuacja może się również powtórzyć przy okazji budowy obwodnicy Namysłowa. Tam również władze miasta zgłaszają wątpliwości co do przebiegu trasy, którą chce budować samorząd województwa. Dyskusja na temat przebiegu trasy trwa, spotykamy się i konsultujemy różne możliwości. Prawo jasno określa jak mają wyglądać konsultacje i my je tak prowadzimy, ale ostatecznie to inwestycja wojewódzka więc decyzja należy do nas. Nie jest domeną gmin, aby decydować jak mają przebiegać drogi wojewódzkie – mówi Szymon Ogłaza.
Mowa była także o podziale środków unijnych. Burmistrz Nysy zarzucił władzom regionu na antenie Radia Doxa, że faworyzowane jest Opole i Aglomeracja Opolska, natomiast południe Opolszczyzny otrzymuje mniejsze środki, które nie są takim bodźcem rozwojowym. Nie może być tak, że stolica regionu jest jedynym biegunem wzrostu – mówił burmistrz Nysy.
Absolutnie nie zgadzam się z zarzutami burmistrza, w Strategii Rozwoju Województwa wyraźnie mówimy o równomiernym rozwoju wszystkich ośrodków subregionalnych. W nowej perspektywie wydatkowania środków unijnych przeznaczyliśmy jeszcze większy procent pieniędzy właśnie na subregiony. A to pokazuje, że nie chcemy tworzyć jednego ośrodka decyzyjnego w Urzędzie Marszałkowskim, tylko dajemy swobodę podejmowania decyzji właśnie w subregionach, na co ostatecznie zostaną przeznaczone pieniądze – tłumaczy Ogłaza.
Rozmowa z Szymonem Ogłazą: