Dziś (11.07) obchodzimy 80. rocznicę tzw. „Krwawej niedzieli”, kulminacyjnego momentu ludobójstwa, określanego przez historyków jako rzeź wołyńska. Łącznie w jej wyniku zginęło ok. 100 tys. Polaków. Po raz kolejny wraca pytanie o możliwość polsko-ukraińskiego pojednania w tej sprawie.
– W ostatnich 30. latach nie było na to dobrego momentu – mówił poranny gość Radia Doxa, dr Michał Siekierka z wrocławskiego oddziału IPN:
80 lat temu, 11 lipca 1943 roku, podczas II wojny światowej oddziały Ukraińskiej Powstańczej Armii przypuściły skoordynowany atak na ponad sto polskich miejscowości, głównie w powiatach kowelskim, horochowskim i włodzimierskim. Było to apogeum mordów prowadzonych od lutego 1943 roku do 1945 roku, które przeszły do historii jako „zbrodnia wołyńska” lub „rzeź wołyńska”. Dzień ten określa się też mianem „krwawej niedzieli”. Mogło wówczas zginąć około 8 tysięcy Polaków, głównie kobiet, dzieci i starców. Ludność polska ginęła od kul, siekier, wideł, noży i innych narzędzi, często w kościołach podczas mszy i nabożeństw.
Obchody państwowe w 80. rocznicę rozpoczną się w Warszawie o 10.30 Mszą świętą w Katedrze Polowej, następnie przy Grobie Nieznanego Żołnierza delegacje państwowe złożą kwiaty, o 13.00 na Skwerze Wołyńskim przy pomniku ofiar ludobójstwa odbędą się uroczystości z udziałem m.in. marszałek sejmu Elżbiety Witek i przewodniczącego Rady Najwyższej Ukrainy Rusłana Stefanczuka.
W Opolu obchody rozpoczynają się o godzinie 14:00 Mszą Święta w kościele oo. franciszkanów.
Cała rozmowa z dr Michałem Siekierką:
/Diana Bogacz-Kotulak/IAR/oprac.tz/