Media publiczne w czasach rządów Prawa i Sprawiedliwości płaciły działaczom tej partii za pochlebne opinie wygłaszane na antenach tych mediów. O opłacaniu medialnych klakierów z pieniędzy podatników mówił w Sejmie, w trakcie debaty o wotum nieufności wobec ministra kultury, premier Donald Tusk:
Premier zauważył, że media za czasów PiS-u musiały płacić swoim swoim ekspertom za schlebianie ówcześnie rządzącej partii. Rekordzista w ciągu roku zainkasował 300 tysięcy złotych:
Pod koniec grudnia minister Sienkiewicz postawił w stan likwidacji TVP, Polskie Radio i PAP. W opublikowanym komunikacie resortu napisano między innymi, że „w obecnej sytuacji takie działanie pozwoli na zabezpieczenie dalszego funkcjonowanie tych spółek, przeprowadzenie w nich koniecznej restrukturyzacji oraz niedopuszczenie do zwolnień zatrudnionych w ww. spółkach pracowników z powodu braku finansowania. Stan likwidacji może być cofnięty w dowolnym momencie przez właściciela”.
/IAR/