Policja bada okoliczności użycia gazu łzawiącego wobec posłanki, uczestniczącej we wczorajszych manifestacjach w Warszawie. Rzecznik stołecznej policji Sylwester Marczak powiedział, że sprawa jest analizowana, a najwięcej wyjaśni nagranie z kamerki osobistej, noszonej przez policjanta. Nagranie ma zostać upublicznione. Sylwester Marczak powiedział, że komendant stołecznej policji „postawił jedno, główne zadanie po wczorajszych wydarzeniach: dokładnie wyjaśnić sytuację z panią poseł”
Rzecznik zaznaczył, że do użycia środka przymusu bezpośredniego doszło w „dynamicznej sytuacji”
Posłanka Barbara Nowacka została spryskana gazem, gdy grupa kilkudziesięciu osób wbiegła na Trasę Łazienkowską. Na zdjęciach opublikowanych przez media widać, że posłanka trzyma w ręku legitymację poselską.
/IAR/