To uroczysty pochód wokół kościoła w czasie świąt wielkanocnych, podczas którego celebrans niesie monstrancję, a wierni kroczą za nim. W ten sposób lud Boży głosi Zmartwychwstanie Chrystusa i wzywa wszelkie stworzenie do udziału w triumfie dobra nad złem. Rezurekcję można odprawiać na zakończenie sobotniej Wigilii Paschalnej albo w poranek wielkanocny przed pierwszą Mszą świętą.
– Potem następuje oktawa – wyjaśnia ks. Joachim Kobienia, rzecznik kurii diecezji opolskiej. – Jeszcze często w wielu parafiach już w sam dzień Zmartwychwstania o poranku odprawiana jest Msza święta, która rozpoczyna się procesją rezurekcyjną, jeżeli nie było jej dnia poprzedniego. Później cały tydzień jest oktawą, podczas której dalej świętujemy.
Bywa i tak, że procesja rezurekcyjna odbywa się zarówno w Wielką Sobotę, jak i Wielką Niedzielę – mówi ks. prof. Erwin Mateja, liturgista z Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Opolskiego.
– Wiem, że w katedrze opolskiej przez parę dobrych lat były dwie procesje: jedna w nocy dla tych, którzy uczestniczyli w liturgii Wigilii Paschalnej, a druga dla innych, którzy nie wyobrażali sobie świąt bez rannej procesji rezurekcyjnej. Jeżeli ogłosiliśmy światu, że Chrystus zmartwychwstał, to trudno go z powrotem wkładać do Bożego Grobu – twierdzi ks. prof. Mateja.
Jak przekonuje ks. prof. Mateja, w obecnych czasach coraz więcej wiernych udaje się przekonać do odprawiania rezurekcji już w Wielką Sobotę.
Autor: Paweł Brol