
Nie żyje strażak-nurek, który brał udział w poszukiwaniach Grzegorza Borysa, podejrzanego o zabójstwo syna. Jak powiedział rzecznik prasowy komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej brygadier Karol Kierzkowski, nurek po zejściu pod wodę nie wrócił na powierzchnię:
Zmarły strażak był członkiem Specjalistycznej Grupy Wodno-Nurkowej Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku. Miał 27 lat. Wczorajsze (01.11) działania na obszarze jednego ze zbiorników wodnych w Gdyni były prowadzone na wniosek policji.
/IAR/