Mężczyzna udawał swoją partnerkę w czasie kontroli kwarantanny. Parze odbywającej kwarantannę w jednym mieszkaniu w podkrakowskich Krzeszowicach grożą teraz surowe kary. Policjanci w czasie sprawdzenia, czy para przebywa pod wskazanym adresem, nabrali podejrzeń, czy kobieta jest w domu. W oknie pokazał się tylko jej partner i tłumaczył, że kobieta śpi, a potem, że jest w łazience.
Policjanci zrządzali, aby w oknie pojawiła się także kobieta – mówi Sebastian Gleń z małopolskiej policji:
Okazało się, że kobiety nie ma w domu, bo wyszła na spacer z psem. Policja rozważa, jakie konsekwencje powinien ponieść partner kobiety za wprowadzanie policjantów w błąd. / IAR