Obecny burmistrz Prudnika zmierzy się – między innymi – z urzędującą poseł z PiS. Grzegorz Zawiślak wystartuje z własnego komitetu wyborczego. Gmina była postrzegana jeszcze niedawno jako ta, która zwykle mogła liczyć na przychylność poprzednich władz.
– To nie oznacza, że teraz jestem zaskoczony, że Prawo i Sprawiedliwość wystawia przeciwko mnie kandydata i to takiego – podkreśla Grzegorz Zawiślak. Nigdy nie zabiegałem o wsparcie żadnej partii – dodaje.
– Kolana mnie nie bolą. Myślę, że trafiłem na podatny grunt, znaleźli się parlamentarzyści, którzy nas wspierali i nie były to osoby z powiatu prudnickiego. Zatem nie była to moja kontrkandydatka Katarzyna Czochara. Nigdy nie chodziłem i o nic nie prosiłem, żadnej partii, także PiS ani 5 lat temu ani teraz. Wiadomo, że zmiany w polityce są cykliczne i dlatego warto i trzeba być niezależnym w tym wszystkim, co się robi. Trzeba być samorządowcem z krwi i kości, a ja takim jestem – podsumowuje dzisiejszy (23.02) Poranny Gość Radia Doxa.
Przypomnijmy, na razie w wyborcze szranki o fotel burmistrz Prudnika chce walczyć czwórka kandydatów. Poza obecnym włodarzem i posłanką PiS są to także: przedstawiciel komitetu „Tak! Dla Ziemi Prudnickiej” oraz Platformy Obywatelskiej.
Grzegorz Zawiślak:
Autor: DBK/SP
Cała rozmowa z Grzegorzem Zawiślakiem: