Całe moje życie było z Panem Bogiem. Wychowałam się w rodzinie katolickiej. Najbardziej jednak przylgnęłam do Boga, kiedy mój mąż mnie zostawił i doszło do rozpadu małżeństwa. Pamiętam klęczałam wtedy w Kościele Bożego Ciała przed obrazem Matki Boskiej Nieustającej Pomocy i wtedy podszedł do mnie nieznajomy mężczyzna , który zaproponował wspólną koronkę do Miłosierdzia Bożego i opowiedział o Medjugorie. Pojechałam do Medjugorie i tam zaczęło się moje nowe życie…