Pochodzę z patologicznej rodziny. Mama pewnego dnia od nas odeszła. Szukałam pomocy. Poszłam do świetlicy z Caritasu, gdzie poznałam Panią Teresę. To ona pokazała mi Boga i nauczyła mnie kochać ludzi. Potem już spotkałam wielu dobrych ludzi, którzy pomogli mi uczyć się w liceum i skończyć studia teologiczne. Zaczęłam jeździć do Sióstr Elżbietanek na rekolekcje. Tam poznałam bardzo dobrego człowieka – śp. O. Sławomira Rzepkę SVD , który pomógł mi pogodzić się z moimi stratami w życiu.