Moi dziadkowie zawsze prowadzili mnie do Boga. Babcia szczególnie zachęcała mnie do modlitwy różańcowej. Bóg działał w moim życiu. Zawsze Go szukałam w różnych wydarzeniach mego życia. Moje małżeństwo, które trwa od 40 lat zawsze było bardzo trudne z powodu choroby alkoholowej mego męża. Poźniej jeden z moich synów miał wypadek samochodowy i zmarł na miejscu. To było i jest bardzo trudne. To, co mi nadaje kierunek w moim życiu, to cud Eucharystii i modlitwa różańcowa.