Byłem zdrowym człowiekiem. Kochałem sport, jeździłem wiele na rowerze, grałem w piłkę. Az tutaj nagle ciężki wypadek i myślałem, że już nigdy nie będę chodzić. Przez 46 dni leżałem w łóżku prawie bez ruchu. Wtedy było mi bardzo trudno, pytałem Boga dlaczego ja? W tym cierpieniu doświadczyłem wiele dobroci ludzkiej, przyjaźni i modlitwy. To zmieniło moje serce i patrzenie na życie. Dzisiaj jestem innym człowiekiem.