Minęło pół roku od wprowadzenia w Nysie bonu wychowawczego i można wyciągać już pierwsze wnioski z jego realizacji. Nie ma programów doskonałych, my też uczymy się na błędach – mówił na antenie Radia Doxa Kordian Kolbiarz, burmistrz Nysy. Na pewno przez te pół roku widzimy, że należy rozróżnić dłużników, którzy zalegają ze spłatami na rzecz gminy, a którym bon wychowawczy nie przysługuje – tłumaczy burmistrz. Często okazywało się, że są to groszowe sprawy, dlatego po spłacie długu uruchamialiśmy dodatkowe nabory – wyjaśnia burmistrz. Z kolei to co nas najbardziej cieszy to wzrost liczby zawieranych małżeństw – dodaje Kolbiarz. To kolejny warunek do tego, aby pieniądze otrzymać.
Nyski bon wychowawczy to dopiero pierwszy z trzech programów wpisujących się w gminną politykę prorodzinną. Kolejny będzie program mieszkaniowy, który ma ruszyć jesienią. Trzecią kwestią jest praca, dlatego też miasto kupiło tereny po byłym FSO, gdzie tworzy Nyski Park Przemysłowy. Już zawarliśmy pięć umów z firmami, które zainwestują na tym terenie, a to przekłada się nawet na 300 miejsc pracy – mówi burmistrz. A to dopiero 20 procent terenu, którym dysponujemy, zatem czekamy na kolejne firmy, które chciałyby u nas zainwestować, docelowo liczymy nawet na tysiąc nowych miejsc pracy – dodaje Kordian Kolbiarz.