Wojewoda będzie musiał zatwierdzać każdą inwestycję w szpitalach, której wartość będzie przekraczała 3 miliony złotych. To powoduje uruchomienie mechanizmu administracyjnego w Urzędach Wojewódzkich, który może opóźniać przeprowadzanie inwestycji – wyjaśnia Roman Kolek, wicemarszałek regionu. Dyrektorzy szpitali z niecierpliwością czekają na możliwość sięgnięcia po pieniądze unijne, jednak konkursy są opóźnione bowiem nie ma jeszcze zatwierdzonych map potrzeb zdrowotnych, które są niezbędne – wyjaśnia Kolek. Do tego dochodzi teraz jeszcze wymagana zgoda wojewody, co może wydłużać moment realizacji inwestycji.
To nie koniec złych informacji dla samorządów, kolejna bowiem związana jest z możliwością kupna dodatkowych świadczeń zdrowotnych dla mieszkańców. I tak np. powiaty będą mogły kupować dodatkowe świadczenia w szpitalach, których są właścicielami. To niepokojący trend, ponieważ może powodować nierówny dostęp do świadczeń – tłumaczy wicemarszałek. Wiadomym jest, że bogatsze samorządy będzie stać na dodatkowe świadczenia dla mieszkańców, a w biedniejszych będą tworzyć się jeszcze dłuższe kolejki – dodaje Roman Kolek.