Miała być zamiana miejsc, będzie tylko rezygnacja z funkcji wicemarszałka. Podczas dzisiejszej sesji sejmiku województwa Roman Kolek zamierza zrezygnować z funkcji wicemarszałka, radni nie będą głosować nad nową kandydaturą do zarządu. Plan był jednak inny. Romana Kolka w zarządzie województwa miał zastąpić Rafał Bartek, szef TSKN-u i przewodniczący sejmiku województwa. Kolek natomiast od lutego miał kierować pracami sejmiku, właśnie w roli przewodniczącego. Pojawiły się jednak wątpliwości prawne związane z łączeniem funkcji szefa TSKN-u z zasiadaniem w zarządzie. Trochę nas to zaskoczyło, bowiem wcześniej dysponowaliśmy opiniami w tej sprawie i nie dostrzeżono konfliktu interesów – tłumaczy Roman Kolek. Mimo tych zawirowań złożę dziś rezygnację – dodaje Kolek .
Nowy wicemarszałek będzie wybierany podczas lutowej sesji sejmiku. Umowa koalicyjna gwarantuje Mniejszości Niemieckiej zarówno miejsce w zarządzie województwa oraz stanowisko przewodniczącego sejmiku. Roman Kolek pełnił funkcję wicemarszałka przez 10 lat, nadal pozostaje radnym sejmiku.
Wspólnie z zarządem województwa przez ostatnie lata podjęliśmy wiele ważnych decyzji dotyczących ochrony zdrowia, wiemy, że nigdy nie będzie tak, że system daje wszystko wszystkim, zawsze będą jakieś braki m.in. te związane z niedoborem środków – mówi Kolek. Staraliśmy się wypośrodkować pomiędzy dbaniem o infrastrukturę, szukaniem możliwości rozwoju i pozyskiwania dofinansowania na różne inwestycje w ochronie zdrowia – dodaje Roman Kolek. Wśród zarzutów, które najczęściej były kierowane pod adresem wicemarszałka ze strony sejmikowej opozycji była kwestia sprzedaży ośrodka w Suchym Borze czy Aleksandrówki w Jarnołtówku. Gdyby były możliwości finansowania obu ośrodków, wówczas być może podejmowaliśmy inne decyzje – przyznaje Kolek.
Rozmowa z Romanem Kolkiem: