Potrzeby mogą być duże, jednak na dzisiaj nie do końca są określone, bowiem trudno szacować jak wiele dzieci przyjedzie do Polski.
Pierwsze dzieci już rozpoczęły naukę w placówkach w Opolu, w Karłowicach, Bukowie, Ozimku czy Prószkowie. Należy się liczyć z tym, że w każdej gminie znajdą się dzieci z Ukrainy – mówił na antenie Radia Doxa Michał Siek, opolski kurator oświaty.
Nie wiemy jak długo uczniowie będą w naszym systemie oświaty, dlatego optymalnym rozwiązaniem jest uruchamianie oddziałów przygotowawczych, gdzie nacisk byłby położony na naukę języka polskiego – tłumaczy kurator.
Opolski kurator oświaty zapewnia, że zostanie zwiększona subwencja oświatowa. Dodatkowe środki mają zostać skierowane także na pomoc psychologiczną czy dowożenie dzieci do szkół.
W gminie Popielów, a dokładnie w szkole w Karłowicach już dzieci z Ukrainy rozpoczęły edukację. Kluczowa w tej kwestii jest decyzja rodziców, to od nich zależy kiedy będą chcieli posłać dzieci do szkół czy przedszkoli – tłumaczy Sybilla Stelmach, wójt Popielowa.
Zespół Szkół w Wołczynie oferuje zajęcia i opiekę dla dzieci z Ukrainy, którzy przybyli na teren gminy. Uczniowie będą mieli zapewnioną naukę języka polskiego. Wszyscy zainteresowani powinni zgłaszać się do Zespołu Szkół w Wołczynie – mówi burmistrz Jan Leszek Wiącek.
Oddziałów adaptacyjnych nie chce tworzyć w swoich szkołach gmina Olesno. W miarę możliwości wolelibyśmy zwiększać liczbę osób w klasach, tak aby szybciej uczniów adaptować i integrować z rówieśnikami – mówi Sylwester Lewicki, burmistrz Olesna.
Jeszcze przed rozpoczęciem wojny na Opolszczyźnie uczyło się około 1800 uczniów z Ukrainy. Ilu w najbliższym czasie rozpocznie naukę trudno określić.