Słuchaj online
W obliczu działań wojennych na Ukrainie i fali uchodźców zmierzających do Polski w każdym zakątku Opolszczyzny nastąpiła niebywała mobilizacja.
W pierwszych dniach inwazji Rosji na Ukrainę do naszego regionu przyjeżdżali głownie ci, którzy mają na Opolszczyźnie rodzinę czy znajomych. Obecnie przyjeżdżającym trzeba już pobyt zapewnić.
W pierwszej kolejności trafiają do „Sokratesa” czyli akademika Politechniki Opolskiej, który w całości został przeznaczony na ich potrzeby. Tam również został utworzony punkt recepcyjny, gdzie uchodźcy mogą się rejestrować. To bardzo ważne, ponieważ taka rejestracja jest niezbędna, aby legalnie przebywać na terenie Polski, korzystać z darmowej opieki medycznej czy w konsekwencji rozpocząć tu pracę. Jeśli komuś nie udało się zarejestrować na granicy, powinien to zrobić bezpośrednio w regionie, obecnie te zgłoszenia koordynowane są przez samorządy, które starają się dotrzeć do wszystkich uchodźców przebywających na ich terenie.
Ten zryw chęci niesienia pomocy jest imponujący – mówił na antenie Radia Doxa Arkadiusz Wiśniewski, prezydent Opola. Aby skoordynować działania powstało Miejskie Centrum Pomocy Uchodźcy, które zostało uruchomione przy Centrum Aktywizacji Społecznej przy ulicy Krakowskiej. Miasto udostępniło dwa piętra pod działalność Centrum.
Brzeg również stara się koordynować pomoc uchodźcom, w tym celu również została uruchomiona miejską infolinia – mówi burmistrz Brzegu Jerzy Wrębiak.
Gmina przygotowała 376 miejsc dla uchodźców, a zbiórki darów prowadzi m.in. Brzeskie Centrum Kultury.
W Kluczborku przybywa uchodźców. Gmina przygotowała miejsca, gdzie są lokowani. Oficjalnie wiemy o ponad 150 osobach, którzy są już zarejestrowani, ale jest ich więcej – mówi Dariusz Morawiec, zastępca burmistrza Kluczborka.
Zbiórka darów trwa w sali w Kraskowie, w kinie Bajka oraz w budynku Straży Miejskiej w Kluczborku. Dziś z Kluczborka wyrusza także już drugi transport darów, który będzie przekazany partnerskiemu miastu Brzeżany.
Prudnik z kolei wspiera partnerskie miasto Nadwórna, które położone jest w zachodniej Ukrainie. Miasto boryka się obecnie z bardzo dużą falą uchodźców ze wschodu Ukrainy. Władze Prudnika utrzymują kontakt z merem miasta Nadwórna, który sygnalizował jakie są ich największe potrzeby. Stąd też w hali sportowej w Prudniku trwa zbiórka darów, które będą przekazane do partnerskiego miasta. Mieliśmy w tym roku hucznie świętować jubileusz naszego partnerstwa, niestety rzeczywistość zweryfikowała nasze plany – mówi burmistrz Prudnika Grzegorz Zawiślak.
Prudnik przygotował dwa schroniska młodzieżowe na przyjęcie uchodźców z Ukrainy.
