Polska potrzebuje bezpartyjnego prezydenta, który byłby spoza układu PO-PiS, który będzie nadzorcą porządku, a nie jego częścią, będzie arbitrem, a nie napastnikiem jednej z drużyn – mówił na antenie Radia Doxa Szymon Hołownia, kandydat na prezydenta.
Nie ma mojej zgody na prezydenta, który jest tylko dodatkiem do większości parlamentarnej, bo nie o takim prezydencie czytam w polskiej konstytucji – mówi Hołownia. Prezydent powinien mieć wolność podejmowania decyzji, aby nie musiał dzwonić do przewodniczącego Budki czy prezesa Kaczyńskiego zanim podpisze czy zawetuje jakąś ustawę. Jestem przekonany, że da się zbudować silną prezydenturę będąc osobą spoza układu – dodaje Hołownia
Ostatnie sondaże dają Szymonowi Hołowni trzecie miejsce ( za Andrzejem Dudą i Rafałem Trzaskowskim) z kilkunastoprocentowym poparciem. Kandydat na prezydenta tłumaczy, że przez najbliższe trzy tygodnie zamierza skupić się na własnej kampanii, a nie na zwalczaniu kontrkandydatów. Chcemy obudzić przede wszystkim tych wyborcach, którzy do tej pory nie uczestniczyli w wyborach. To prawie 7 milionów Polaków, którzy z różnych powodów nie uczestniczyli w głosowaniach, chcemy im pokazać, że nie muszą wybierać mniejszego zła, ale mogą zagłosować na konkretne dobro – mówi Hołownia.
Szymon Hołownia pytany był również o polityczne plany po 28 czerwca, gdyby nie udało się dostać do II tury wyborów. Nie chcemy zmarnować potencjału, który udało się zbudować, to 10 tysięcy wolontariuszy, którzy zaangażowani są już w różne projekty. Dlatego mamy plan budowy nowatorskiego ruchu społecznego – deklaruje Hołownia.