Nie pomagają apele i prośby, może pomogą ostrzejsze kary. Przekroczenie prędkości, jazda na „podwójnym gazie” to wciąż najczęstsze grzechy polskich kierowców. Nawet w ubiegłym roku, kiedy z racji obostrzeń spadła ogólna liczba wypadków, tych spowodowanych przez nietrzeźwych kierowców było więcej niż w 2019 roku. Bezpieczeństwo na drogach powinno się budować na trzech filarach: edukacji, dobrych drogach i karach – uważa Andrzej Rak zastępca dyrektora Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Opolu. Jeśli efektów nie przynoszą dwa pierwsze, nie ma wyboru.
Dlatego jestem zwolennikiem surowych kar. Jeśli edukujemy i to od najmłodszych lat, w kraju budowane są bezpieczne drogi, choć oczywiście nie o wszystkich można tak powiedzieć, to pozostają bardziej surowe kary – dodaje dzisiejszy gość Radia Doxa.
Wprowadzenie zdecydowanie wyższych kar finansowych, trudniejszej drogi do odzyskania prawa jazdy, czasowej konfiskaty auta czy też powiązania składek OC z przebiegiem kariery właściciela auta – to tylko niektóre pomysły rządu na zmiany w kodeksie ruchu drogowego. Kierunek jest dobry, teraz pytanie na czym tak naprawdę się zakończy, bo dopiero kiedy poznamy szczegóły będzie można gruntownie je oceniać – podkreśla Andrzej Rak
Rozmowa z Andrzejem Rakiem: