Polityka komisarzy rujnuje gospodarzy – pod takim hasłem jutro w całej Polsce odbywać się będą protesty rolników. Na Opolszczyźnie zaplanowano przejazd rolników czternastoma trasami, na opolskie drogi wyjedzie ponad tysiąc traktorów.
Strajk jest naszym sprzeciwem wobec polityki Komisji Europejskiej. Nie zgadzamy się z założeniami tzw. Zielonego Ładu, który zakłada m.in. ugorowanie 4% ziemi. Rolnicy nie zgadzają się również na bezcłowy handel z Ukrainą. To wszystko może wpłynąć na destabilizację produkcji żywności – mówił na antenie Radia Doxa Arkadiusz Kożuszko, pełnomocnik AgroUnii w województwie opolskim.
Jutrzejszy protest polskich rolników wpisuje się również w strajki, które były organizowane przez rolników w innych krajach Unii Europejskiej. Propozycje Komisji Europejskiej budzą nie tylko nasz sprzeciw, ale także rolników z całej Europy. Nasze postulaty rozumie Ministerstwo Rolnictwa, dlatego jutro chcemy również zademonstrować wsparcie rządu w rozmowach z urzędnikami Komisji Europejskiej – tłumaczy Kożuszko.
Rolnicy nie są przeciwnikami Unii Europejskiej, wiemy jak Polska skorzystała na członkostwie, my jako rolnicy również na tym korzystamy m.in. przez dopłaty bezpośrednie, ale polityka Komisji Europejskiej przestaje być dla nas zrozumiała i po prostu szkodzi rolnictwu – dodaje Kożuszko.
W jutrzejszym proteście wezmą udział wszystkie rolnicze związki zawodowe z terenu Opolszczyzny. Rolnicy nie będą blokować dróg, ale przejazdy kolumny traktorów, które będą poruszać się z prędkością 20 km/h będą powodować utrudnienia w ruchu. Przejazdy zaplanowane są między godziną 12 a 14, ale utrudnienia mogą pojawiać się dłużej bo od 10.30 do 15.30. Ma to związek z dojazdami rolników do miejsc zbiórek.
Rozmowa z Arkadiuszem Kożuszko: