Od kilkunastu dni mamy do czynienia z trudną sytuacją na polsko-białoruskiej granicy, gdzie koczują nielegalni imigranci, którzy nie są wpuszczani przez polską stronę, a jednocześnie wypychani są przez stronę białoruską. Premier Mateusz Morawiecki mówi, że Polska jest przedmiotem „ataku hybrydowego” oraz „specjalnie zaplanowanej prowokacji” ze strony Białorusi i reżimy Łukaszenki. Z doniesień medialnych, które też potwierdzane są przez stronę rządową wynika, że na Białoruś są specjalnie ściągane osoby z Iraku, ale też z Syrii. Mają się tym zajmować białoruskie biura turystyczne, które obiecują pomoc w przedostaniu się na teren Unii Europejskiej.
Pat na polsko-białoruskiej granicy związany jest ze zderzeniem się dwóch porządków polityczno-prawnego z wątkiem obronnym oraz humanitarno-prawnym – mówił na antenie Radia Doxa dr Grzegorz Balawajder, politolog z Uniwersytetu Opolskiego, ekspert ds. stosunków międzynarodowych. Z punktu widzenia obywatela obrazki, które pokazywane są w mediach uwypuklają trudną sytuację koczujących na granicy migrantów. Jednak trzeba pamiętać, że w tej sytuacji kluczowa jest ochrona granicy, która zarówno stanowi granicę Polski jak i całej Unii Europejskiej – tłumaczy dr Balawajder.
Zdaniem politologa Europa wyciąga wnioski z kryzysu migracyjnego, z którym mieliśmy do czynienia w 2015 roku. Wówczas napływ migrantów do Europy był spowodowany otwartością szczególnie Niemiec. Teraz kraje UE dążą do uszczelnienia zewnętrznych granic Wspólnoty, dlatego nie ma nacisku na Polskę, żeby wpuścić na nasz teren koczujących na granicy uchodźców. Świadczy o tym również orzeczenie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, który zdecydował, że Polska musi zapewnić migrantom żywność, ubrania, opiekę medyczną i, jeśli to możliwe, tymczasowe schronienie. „Jednocześnie środki te nie powinny być rozumiane jako wymóg”, by Polska wpuściła tych migrantów na swoje terytorium.
Dr Grzegorz Balawajder uważa, że na polsko białoruskiej granicy powinni pojawić się również przedstawiciele Frontex-u(Europejska Agencja Straży Granicznej i Przybrzeżnej). Zaangażowanie tej służby pokazałoby, że obrona naszej granicy nie jest tylko polską sprawą, ale sprawa unijną – ocenia politolog. Z pomocy Frontex-u skorzystała już strona litewska.
Rozmowa z dr. Grzegorzem Balawajderem: