W piątek opolska spółka Wodociągi i Kanalizacja poinformowała o zanieczyszczeniu wody bakteriami coli w dzielnicy Grudzice. W związku z tym woda nadaje się tylko do celów sanitarnych, nie nadaje się do spożywania. Z kolejnego poniedziałkowego komunikatu spółki wynikało, że pomimo podjęcia szeregu działań nadal nie udało się całkowicie wyeliminować zanieczyszczenia.
Na dzisiaj, nadal niestety woda w Grudzicach nadaje tylko do celów sanitarnych, ale znamy już źródło problemu – poinformował na naszej antenie Stanisław Janik, członek zarządu WiK-u. Mamy do czynienia z zanieczyszczeniem wtórnym, a jego źródłem są prywatne studnie, z których woda została nielegalnie podpięta do naszych sieci wodociągowych. Część mieszkańców eksploatuje studnie ze względu oczywiście na oszczędności. Wodę ze studni można oczywiście wykorzystywać na własne potrzeby, ale nie można jej wpinać w miejską sieć – tłumaczy Janik.
Przeprowadziliśmy kontrole kilkudziesięciu posesji, nielegalne przyłącza wykryliśmy na razie na terenie czterech z nich. Problem jednak może być szerszy, dlatego nadal prowadzimy kontrole – dodaje Stanisław Janik.
Spółka w pierwszej kolejności musi rozłączyć wszystkie nielegalne instalacje. Niewykluczone jest nałożenie kar na mieszkańców, którzy takie instalacje mieli. Na razie nie wiemy czy ukarani zostaną właściciele wszystkich posesji z nielegalnymi przyłączami, czy tylko ci, u których wykryto źródło skażenia.
WiK zamierza przeprowadzić kampanię informacyjną wśród mieszkańców dotyczącą użytkowania studni i eksploatacji sieci wodociągowej.
Stanisław Janik pytany był również o bakterie legionelli. Wczoraj władze miasta poinformowały o wyłączeniu z użytkowania wszystkich fontann w Opolu. Działania mają charakter wyłącznie prewencyjny.
Rozmowa ze Stanisławem Janikiem: